Od góry Ślęży przygnały niegdyś wiatry srogą burzę do Opola. Pociemniało niebo od chmur fioletowych i sinych, a rzeka Odra w tym strasznym dniu stała się naraz szara i mętna, jakby z jej dna rozgniewany Utopiec poderwał wszystek muł i rozbełtał go gałęziami powalonej przez burzę jodły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz